Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
hejnały... Zmęczenie dawało się Zygmuntowi we znaki. Jednak zamiast prosto do domu postanowił pójść do Bociana. A że z pustymi rękoma w gości się nie idzie, zakupił w spożywczym kilka specjali. Bocian mieszkał tuż przed rondem, obok piwiarni "Słodowa", w jedynym w tej części dzielnicy wieżowcu, który stał jak suchy patyk wbity pomiędzy kamienice i czteropiętrowe bloki. Ale jak mieszkał! Na jedenastym piętrze! - z okien oglądał darmowe pokazy nieba, konstelacje gwiazd, wędrówki chmur i niesamowite zachody słońca. To był dobrze zamaskowany punkt obserwacyjny, z którego można bez końca przyglądać się bitwom toczonym na nieboskłonie. Niewielu ma to szczęście, gdy blok czuje
hejnały... Zmęczenie dawało się Zygmuntowi we znaki. Jednak zamiast prosto do domu postanowił pójść do Bociana. A że z pustymi rękoma w gości się nie idzie, zakupił w spożywczym kilka specjali. Bocian mieszkał tuż przed rondem, obok piwiarni "Słodowa", w jedynym w tej części dzielnicy wieżowcu, który stał jak suchy patyk wbity pomiędzy kamienice i czteropiętrowe bloki. Ale jak mieszkał! Na jedenastym piętrze! - z okien oglądał darmowe pokazy nieba, konstelacje gwiazd, wędrówki chmur i niesamowite zachody słońca. To był dobrze zamaskowany punkt obserwacyjny, z którego można bez końca przyglądać się bitwom toczonym na nieboskłonie. Niewielu ma to szczęście, gdy blok czuje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego