żadnej przeciwwagi, żadnych pozytywnych skojarzeń z abstynentem czy pijącym umiarkowanie. Koleżanka, która z upodobaniem czyta rubryki matrymonialne w kobiecych czasopismach, ostatnio oświadczyła mi: "Nigdy nie napisałabym w takim ogłoszeniu, że szukam na męża człowieka bez nałogów". "A właściwie dlaczego?" - zapytałam trochę zdziwiona. "Bo to na pewno byłby jakiś nudziarz i pedant" - odpowiedziała bez wahania.</><br><who1>Monika: Takie ciepłe kluchy...</><br><who3>Anka: No właśnie, mężczyzna musi być władczy, zdolny do przewodzenia i panowania.<br>Ci, którzy mają z tym kłopoty na trzeźwo, po alkoholu często bezwzględnie wymuszają posłuszeństwo na żonie i dzieciach, młodszym rodzeństwie, starych rodzicach, potrafią też terroryzować obcych ludzi. Dopiero wtedy czują, że