tak daleko w kierunku rewolucji seksualnej jak ludzie lewicy (cenią np. życie rodzinne i płodność, choć preferują związki endogamiczne), to jednak zwalczają wstydliwość w związkach płciowych jako przejaw mrocznego dziedzictwa chrześcijaństwa. Wielu z nich nie ma też nic przeciwko zboczeniom seksualnym. Sam Alain de Benoist w wywiadzie dla pisma francuskich pederastów "Gaie France" powiedział, że &lt;q&gt;"najlepszym argumentem, który był kiedykolwiek dany na usprawiedliwienie istnienia granic, jest głęboka radość, jaką odczuwamy je przekraczając"&lt;/&gt;.<br><br> Działacze NP twierdzą też, że chrześcijaństwo spowodowało upośledzenie społeczne kobiet, dlatego też jednym z haseł przez nich wysuwanych jest feminizm.<br><br> Nie rozumieją go jednak ideologicznie na modłę amerykańską, lecz