Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
zazgrzyta1 i puścił. Pchnięte drzwi odsłoniły mały, mansardowy pokoik.
- Jak on tu się zmieścił? - wyszeptał Paragon. Perełka uniósł palec do ust.
- Tss! Bo nas ktoś usłyszy.
Pokój był mały, ale, wbrew zapewnieniom gospodyni, jasny i przytulny. Drewniane ściany pachniały świeżym pokostem, a w uchylonym oknie aż pieniło się od czerwonych pelargonii. Z okna widać było czuby drzew, a nad nimi wyniosłą basztę zamczyska.
Chłopcy stanęli w progu. Długą chwilę wodzili po pokoju rozognionymi oczyma.
Po chwili, gdy ochłonęli z pierwszego wrażenia, zabrali się do poszukiwań Na podłodze leżało kilka starych gazet i zmiętych papierków. Rozwijali je starannie w nadziei, że odnajdą
zazgrzyta1 i puścił. Pchnięte drzwi odsłoniły mały, mansardowy pokoik.<br> - Jak on tu się zmieścił? - wyszeptał Paragon. Perełka uniósł palec do ust.<br> - Tss! Bo nas ktoś usłyszy.<br>Pokój był mały, ale, wbrew zapewnieniom gospodyni, jasny i przytulny. Drewniane ściany pachniały świeżym pokostem, a w uchylonym oknie aż pieniło się od czerwonych pelargonii. Z okna widać było czuby drzew, a nad nimi wyniosłą basztę zamczyska.<br>Chłopcy stanęli w progu. Długą chwilę wodzili po pokoju rozognionymi oczyma.<br>Po chwili, gdy ochłonęli z pierwszego wrażenia, zabrali się do poszukiwań &lt;page nr=86&gt; Na podłodze leżało kilka starych gazet i zmiętych papierków. Rozwijali je starannie w nadziei, że odnajdą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego