Typ tekstu: Książka
Autor: Parandowski Jan
Tytuł: Niebo w płomieniach
Rok wydania: 1988
Rok powstania: 1947
1
Teofil obudził się wcześniej niż zwykle, chociaż mógł sobie pozwolić na sen
długi i spokojny. Miał bowiem dzień wolny od nauki, jako część "małych wakacji"
po rozdaniu świadectw za pierwsze półrocze. Jego własne było pełne not dostatecznych,
a nad jedną unosiło się widmo dwójki. Groziła mu ona z łaciny, lecz profesor
okazał jeszcze łaskę i dał czas poprawy do końca roku. Oczywiście, chłopiec
nie zdradził się z tym w domu, który i tak stał się nieznośny; patrzono na Teofila
jak na zbrodniarza. Ojciec, rzuciwszy okiem
1<br>Teofil obudził się wcześniej niż zwykle, chociaż mógł sobie pozwolić na sen <br>długi i spokojny. Miał bowiem dzień wolny od nauki, jako część "małych wakacji" <br>po rozdaniu świadectw za pierwsze półrocze. Jego własne było pełne not dostatecznych, <br>a nad jedną unosiło się widmo dwójki. Groziła mu ona z łaciny, lecz profesor <br>okazał jeszcze łaskę i dał czas poprawy do końca roku. Oczywiście, chłopiec <br>nie zdradził się z tym w domu, który i tak stał się nieznośny; patrzono na Teofila <br>jak na zbrodniarza. Ojciec, rzuciwszy okiem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego