światopoglądowo, tworzonej i zamieszkiwanej przez ironicznych sceptyków. Szczególnie prawda w religii i naukach humanistycznych.<br><br> Bo prawda w naukach humanistycznych, prawda Objawienia, jest prawdą wyboru, a nie "neutralną światopoglądowo" prawdą matematycznego dowodu. Akt moralny staje się tutaj najczystszym aktem poznania. Stąd też przywrócony (nawet jeśli nie odpowiada nam nazwa) honor retoryki, perswadowania, przekonywania. Jeśli to wybór rozstrzyga, a nie dowód, wówczas retoryczny esej, moralizowanie, staje się wstępem do najczystszego aktu epistemologicznego, aktu poznania. Staje się wstępem do aktu wyboru.<br><br> <q>"Dla wielu historia przestała być wiarą; stała się wiedzą"</> - ironizuje autor retorycznych i moralizatorskich esejów, Henryk Krzeczkowski. I czyni to bynajmniej nie z