Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
plotki. Jego bajki, wiersze satyryczne i rozmaite śmiesznostki, jakie drukował na łamach tygodnika, zdobyły mu szeroką popularność. Był dziennikarzem a zarazem uznanym pisarzem. W naszym kraju jest rzadkością, aby te dyscypliny żyły ze sobą w harmonijnej symbiozie. W Związku bywał raczej rzadko i nigdy nie brał udziału w jego organizacyjnych perypetiach, nie uczestniczył też w pracy zarządu.
Początkowo bardzo ściśle współdziałał z nami Zygmunt Leśnodorski. Potem liczne zajęcia w Polskim Radio i w szkołach osłabiły jego związkową aktywność, ale zawsze śpieszył z pomocą, kiedy mógł się przydać przy rozwiązywaniu kłopotliwych kwestii personalnych. Miał rozległe koneksje w mieście i niejednokrotnie udawało mu
plotki. Jego bajki, wiersze satyryczne i rozmaite śmiesznostki, jakie drukował na łamach tygodnika, zdobyły mu szeroką popularność. Był dziennikarzem a zarazem uznanym pisarzem. W naszym kraju jest rzadkością, aby te dyscypliny żyły ze sobą w harmonijnej symbiozie. W Związku bywał raczej rzadko i nigdy nie brał udziału w jego organizacyjnych perypetiach, nie uczestniczył też w pracy zarządu.<br>Początkowo bardzo ściśle współdziałał z nami Zygmunt Leśnodorski. Potem liczne zajęcia w Polskim Radio i w szkołach osłabiły jego związkową aktywność, ale zawsze śpieszył z pomocą, kiedy mógł się przydać przy rozwiązywaniu kłopotliwych kwestii personalnych. Miał rozległe koneksje w mieście i niejednokrotnie udawało mu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego