Białym Domu zaproszony przez prezydenta Reagana, żeby otrzymać z jego rąk odznaczenie za zasługi dla kultury amerykańskiej. Obok mnie słynny architekt Pei, ten, który budował piramidę Luwru w Paryżu, i James Michener, autor bestsellerów. Moim bezpośrednim sąsiadem przy stole był Frank Sinatra, osobisty przyjaciel Reagana. Czy miałem opowiadać o swoich perypetiach z wizą, że nie chcieli mnie wpuścić? Zdawało się to tak dawno jak w epoce paleolitu. Mogłem tylko uśmiechać się wewnętrznie, myśląc o ledwo wyobrażalnych figlach losu. <br><br><tit>Ancewicz, Franciszek, czyli Ancevičius Pranas.</> Ze Żmudzi. Ateista, marksista, socjalista, antykomunista, internacjonalista. Duży, z konopianą grzywą, w rogowych okularach. Proseminarium teorii prawa docentki