Typ tekstu: Książka
Tytuł: Klechdy domowe
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1960
na zawsze.
Tak się też stało. Jasnowłosa Szwedka poślubiła kaszubskiego rybaka i została na Rozewskiej Kępie. I co nocy rozpalała na stromym urwisku ogień, aby czerwone jego płomienie, widoczne daleko na morzu, uchroniły zbłąkanych żeglarzy i rybaków od losu jej ojca, którego imieniem nazwany został ostry głaz, sterczący z białych pian.
Kiedy umarła, czynili to samo jej synowie i wnukowie, a kusy Purtk pienił się i zgrzytał na dnie, wściekły, że złość jego jest bezsilna.
PRZEMIENIENI W BUKI
Mijały lata i wieki, a ognisko na Rozewskim Haku nie wygasało. Na rozkaz polskiego króla wybudowano tu wieżę, by zbawczy płomień dalej jeszcze
na zawsze. <br>Tak się też stało. Jasnowłosa Szwedka poślubiła kaszubskiego rybaka i została na Rozewskiej Kępie. I co nocy rozpalała na stromym urwisku ogień, aby czerwone jego płomienie, widoczne daleko na morzu, uchroniły zbłąkanych żeglarzy i rybaków od losu jej ojca, którego imieniem nazwany został ostry głaz, sterczący z białych pian. <br>Kiedy umarła, czynili to samo jej synowie i wnukowie, a kusy Purtk pienił się i zgrzytał na dnie, wściekły, że złość jego jest bezsilna.&lt;/&gt;<br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;PRZEMIENIENI W BUKI&lt;/&gt;<br>Mijały lata i wieki, a ognisko na Rozewskim Haku nie wygasało. Na rozkaz polskiego króla wybudowano tu wieżę, by zbawczy płomień dalej jeszcze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego