Typ tekstu: Książka
Autor: Danuta Błaszak
Tytuł: Karuzela ku słońcu
Rok: 2003
sera masa czekoladowa. To musi być pyszne. Czułam, że Jadwidze przypadnie to do gustu.
Rozdział 2
Wybieram się z Jadwigą na latanie. Kolejny raz, ale czuję, że wszystko jest jakoś inaczej niż przedtem.
Odradzała mi ten wyjazd. Mówiła coś o złych przeczuciach i patrzyła na mnie niespokojnie.
Musi wyjechać w piątek rano. Umówiła się z jakimiś ludźmi. Pożyczyła samochód od swoich starszych. Białe volvo kombi. Dostatecznie duży, żeby zmieściło się kilka osób ze sprzętem. Obiecała tym swoim znajomym, że ich podwiezie.
- W piątek nie mogę. - Patrzę na nią błagalnie. - Mam kolokwium z topologii geometrycznej. To dla mnie ważne. Czy nie możesz
sera masa czekoladowa. To musi być pyszne. Czułam, że Jadwidze przypadnie to do gustu.<br>&lt;tit&gt;Rozdział 2&lt;/&gt;<br>Wybieram się z Jadwigą na latanie. Kolejny raz, ale czuję, że wszystko jest jakoś inaczej niż przedtem.<br>Odradzała mi ten wyjazd. Mówiła coś o złych przeczuciach i patrzyła na mnie niespokojnie.<br>Musi wyjechać w piątek rano. Umówiła się z jakimiś ludźmi. Pożyczyła samochód od swoich starszych. Białe volvo kombi. Dostatecznie duży, żeby zmieściło się kilka osób ze sprzętem. Obiecała tym swoim znajomym, że ich podwiezie. <br>- W piątek nie mogę. - Patrzę na nią błagalnie. - Mam kolokwium z topologii geometrycznej. To dla mnie ważne. Czy nie możesz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego