Typ tekstu: Książka
Autor: Kossak Zofia
Tytuł: Przymierze
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1957
będzie. Noa już oblepiła karbowane boki ciastem i wszyscy niecierpliwie
czekali na placki.
- Zali zgadzasz się, mój ojcze - pytał Ab-Ram - by syn twój zwołał jutro mężów
plemienia? Chcę im powiedzieć o niebezpieczeństwie, które nas ominęło, i złożyć
sąd nad Hillem...
- Czyż ja rządzę? - odparł Tare, nie odrywając oczu od pieca. - Zwołuj, kiedy
chcesz... Ehej, ten się już przypalił!


Elizer pomagał Lotowi przenosić namioty. Syn Arana czynił to po raz trzeci,
każde bowiem miejsce nie dogadzało jego niewieście. Posłyszawszy głos Ab-Rama,
Elizer przybieżał co tchu.
- Przykra żona - dziurawy dach porą deszczową - rzekł w formie objaśnienia.
- Zaiste, tak jest, Elizerze. Obejdziesz
będzie. Noa już oblepiła karbowane boki ciastem i wszyscy niecierpliwie <br>czekali na placki.<br>- Zali zgadzasz się, mój ojcze - pytał Ab-Ram - by syn twój zwołał jutro mężów <br>plemienia? Chcę im powiedzieć o niebezpieczeństwie, które nas ominęło, i złożyć <br>sąd nad Hillem...<br>- Czyż ja rządzę? - odparł Tare, nie odrywając oczu od pieca. - Zwołuj, kiedy <br>chcesz... Ehej, ten się już przypalił!<br><br><br>Elizer pomagał Lotowi przenosić namioty. Syn Arana czynił to po raz trzeci, <br>każde bowiem miejsce nie dogadzało jego niewieście. Posłyszawszy głos Ab-Rama, <br>Elizer przybieżał co tchu.<br>- Przykra żona - dziurawy dach porą deszczową - rzekł w formie objaśnienia.<br>- Zaiste, tak jest, Elizerze. Obejdziesz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego