Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 1 (149)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
widziała też żona generała. Reszta towarzystwa nie zauważyła niczego! Ktoś zasugerował, że musiał to być duch, okazało się bowiem, że pradziadek pewnego farmera z okolicy poślubił Szkotkę. Ale duch pojawiający się w biały dzień i zostawiający ślady na śniegu? Ktoś tu jednak odbył krótką podróż w czasie!
Również w latach pięćdziesiątych miał miejsce tajemniczy przypadek na nowojorskim Brodwayu. W tłumie widzów wychodzących z teatru pojawił się nagle dziwny człowiek. Miał na sobie zniszczony, staromodny surdut i kapelusz. Kręcił się przerażony na chodniku, patrzył na migające światła reklam i mówił sam do siebie: Co się ze mną dzieje? Gdzie ja jestem? - Zatykał
widziała też żona generała. Reszta towarzystwa nie zauważyła niczego! Ktoś zasugerował, że musiał to być duch, okazało się bowiem, że pradziadek pewnego farmera z okolicy poślubił Szkotkę. Ale duch pojawiający się w biały dzień i zostawiający ślady na śniegu? Ktoś tu jednak odbył krótką podróż w czasie!<br>Również w latach pięćdziesiątych miał miejsce tajemniczy przypadek na nowojorskim Brodwayu. W tłumie widzów wychodzących z teatru pojawił się nagle dziwny człowiek. Miał na sobie zniszczony, staromodny surdut i kapelusz. Kręcił się przerażony na chodniku, patrzył na migające światła reklam i mówił sam do siebie: Co się ze mną dzieje? Gdzie ja jestem? - Zatykał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego