się z początku wydawało. W programie napisali, że na wstępy, przewodników i napiwki (poza Stambułem) trzeba ze sobą zabrać około 45 dolarów, no i że napoje do kolacji są płatne dodatkowo, to zrozumiałe. Ładnie byśmy wyglądali, gdybyśmy nie mieli przy sobie więcej pieniędzy. Ja rozumiem, że wieczór folklorystyczny w skalnej pieczarze, za który trzeba zapłacić 15 dolarów, to jest impreza fakultatywna i mogę z tej propozycji skorzystać albo pójść wcześniej spać. Okazuje się jednak, że za dwudniowe zwiedzanie Stambułu też trzeba zapłacić osobno, bo tej pozycji nie ma w cenie wycieczki. Inni uczestnicy złoszczą się, ponieważ zorientowali się, że nabito ich