Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 11.07
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1999
którego elementy przedstawiłem powyżej. Inne to wykształcenie, umiejętności, przedsiębiorczość i spryt Polaków przy stosunkowo niewielkich pensjach. Czy nie można było ładniej, moralniej i solidarniej? Na pewno można było. I szkoda, że tak wiele zrobiono tylko po to, aby było głupiej, wścieklej, brzydziej. Ale czas, kiedy ludzie wznoszą się wysoko i pięknieją na podobieństwo aniołów, zdarza się rzadko i trwa krótko. Dobrze, że w ogóle nam się coś takiego przydarzyło w niezapomnianych latach 1980-1981 i potem na mniejszą skalę w 1989 r. Przynajmniej mamy co wspominać, o czym śnić. Inni nie mają nawet tego. Jeśli dzisiejszych Polaków postawić przed lustrem, obraz
którego elementy przedstawiłem powyżej. Inne to wykształcenie, umiejętności, przedsiębiorczość i spryt Polaków przy stosunkowo niewielkich pensjach. Czy nie można było ładniej, <orig>moralniej</> i solidarniej? Na pewno można było. I szkoda, że tak wiele zrobiono tylko po to, aby było głupiej, wścieklej, brzydziej. Ale czas, kiedy ludzie wznoszą się wysoko i pięknieją na podobieństwo aniołów, zdarza się rzadko i trwa krótko. Dobrze, że w ogóle nam się coś takiego przydarzyło w niezapomnianych latach 1980-1981 i potem na mniejszą skalę w 1989 r. Przynajmniej mamy co wspominać, o czym śnić. Inni nie mają nawet tego. Jeśli dzisiejszych Polaków postawić przed lustrem, obraz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego