za każdego posła. AWS miała nie też sporo problemów z rozliczeniem się z kampanii wyborczej - Państwowa Komisja Wyborcza początkowo nie chciała przyjąć jej sprawozdania finansowego. Akcja poinformowała bowiem PKW o zaciągniętym kredycie, ale - wbrew przepisom - nie chciała wyjawić, w jakim banku i na jakich warunkach go uzyskała. Ostatecznie wyjaśniono, że pieniądze - 2,5 mln zł - pożyczono w Powszechnym Banku Gospodarczym (na 23 proc., podczas gdy inne firmy musiały zapłacić 24,5 proc. odsetek). SLD przeznaczył na ostatnie wybory parlamentarne 9,3 mln zł, UW - 7,6 mln zł, a PSL - 3,5 mln zł. Widać więc, że koszty kampanii miały bezpośrednie