Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o ubezpieczeniach;rozmowa na zakupach
Rok powstania: 1998
bo tą firmę, ona nie powinna istnieć, PZU, bo łamie prawo konsekwentnie, w każdym miesiącu, ustawę naszą o ubezpieczeniu Tam jedni mówią, że brakuje miliarda obecnie, złotych, drudzy, że tylko siedmiuset milionów, także w tych widełkach się niedobór zawiera, i jest bardzo prosty system zlikwidowania niedoboru, sprzedać komuś i są pieniądze na dokapitalizowanie, no, ale Amerykanie za mało dawali, w tym roku, jak widać, nie ma tego przetargu żadnego, chyba że coś wystrzeli w końcu roku, zobaczymy, z tego tu jest żaba wielka, bo to jest nasza firma, pani firma, pana, moja
- A, nie, dziękuję panu bardzo. Dziękuję panu bardzo A
bo tą firmę, ona nie powinna istnieć, PZU, bo łamie prawo konsekwentnie, w każdym miesiącu, ustawę naszą o ubezpieczeniu &lt;gap&gt; Tam jedni mówią, że brakuje miliarda obecnie, złotych, drudzy, że tylko siedmiuset milionów, także w tych widełkach się niedobór zawiera, i jest bardzo prosty system &lt;gap&gt; zlikwidowania niedoboru, sprzedać komuś i są pieniądze na dokapitalizowanie, no, ale Amerykanie za mało dawali, w tym roku, jak widać, nie ma tego przetargu żadnego, chyba że coś wystrzeli w końcu roku, zobaczymy, z tego tu jest żaba wielka, bo to jest nasza firma, pani firma, pana, moja &lt;gap&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt; - A, nie, dziękuję panu bardzo. Dziękuję panu bardzo &lt;gap&gt; A
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego