Typ tekstu: Książka
Autor: Piątkowska Monika, Talko Leszek
Tytuł: Talki w wielkim mieście
Rok wydania: 2002
Rok powstania: 2001
na tę elegancką kolację - zamyśliła się najlepsza z żon. - Tam z pewnością będzie ktoś, kto cię doceni.
Kiedy przybyliśmy na przyjęcie, zabawa trwała w najlepsze. W największej grupie brylował Roszko. Już od drzwi słyszeliśmy jego uniesiony głos.
- I właśnie niedawno dostał nagrodę, bardzo prestiżową. Oczywiście wiążą się z tym ogromne pieniądze - perorował Roszko. Kiedy nas zobaczył, cały się rozpromienił. - Przyjacielu! - zawołał. - Proszę państwa, to właśnie mój przyjaciel, zdobywca pisarskiego Oscara.
- Przesada - mruknąłem skromnie.
- Zawsze jest taki skromny - ciągnął Roszko. - A przecież nikt nie zaprzeczy, że oboje to talenty na miarę Marqueza. Co ja mówię. Przecież Marquez to pieśń przeszłości.
Poczułem się
na tę elegancką kolację - zamyśliła się najlepsza z żon. - Tam z pewnością będzie ktoś, kto cię doceni.<br>Kiedy przybyliśmy na przyjęcie, zabawa trwała w najlepsze. W największej grupie brylował Roszko. Już od drzwi słyszeliśmy jego uniesiony głos.<br>- I właśnie niedawno dostał nagrodę, bardzo prestiżową. Oczywiście wiążą się z tym ogromne pieniądze - perorował Roszko. Kiedy nas zobaczył, cały się rozpromienił. - Przyjacielu! - zawołał. - Proszę państwa, to właśnie mój przyjaciel, zdobywca pisarskiego Oscara.<br>- Przesada - mruknąłem skromnie.<br>- Zawsze jest taki skromny - ciągnął Roszko. - A przecież nikt nie zaprzeczy, że oboje to talenty na miarę Marqueza. Co ja mówię. Przecież Marquez to pieśń przeszłości.<br>Poczułem się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego