Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: rozmowa młodzieży o pracy, miłości, szkole
Rok powstania: 2001
Tytuł: rozmowa młodzieży o pracy, miłości, szkole
Rok powstania: 2001
usta do twojego ucha i to on cię
Dobrze,że nie moje usta do jego ust, wiesz?
Czyli to już byłoby w ogóle, to byłby koniec.
I za takie coś mógłbyś skończyć?
Tak, to byłby koniec znajomosci.
Ale ty jesteś głupi. Po trzech latach byś za takie coś, za taką pierdołę mógłbyś skończyć?
Tak.
Straszne.
Widzisz jak ja mam przesrane?
Bo ja traktuję takie otwarcie jako reakcję łańcuchową.
To może jednak ty lepiej tak od razu nie przekreślaj Marka, co?
Nie, nie, nie. Już jest stracony, na straconej liście.
Ale nie, on na miejscu to jest dobry, tylko na odległość nie
Dobrze,że nie moje usta do jego ust, wiesz?
Czyli to już byłoby w ogóle, to byłby koniec.
I za takie coś mógłbyś skończyć?
Tak, to byłby koniec znajomosci.
Ale ty jesteś głupi. Po trzech latach byś za takie coś, za taką pierdołę mógłbyś skończyć?
Tak.
Straszne.
Widzisz jak ja mam przesrane?
Bo ja traktuję takie otwarcie jako reakcję łańcuchową.
To może jednak ty lepiej tak od razu nie przekreślaj Marka, co?
Nie, nie, nie. Już jest stracony, na straconej liście.
Ale nie, on na miejscu to jest dobry, tylko na odległość nie
usta do twojego ucha i to on cię <gap></></><br><who1><overlap>Dobrze,że nie moje usta do jego ust, wiesz?</></><br><who3><overlap>Czyli to już byłoby w ogóle, to byłby koniec.</></><br><who2>I za takie coś mógłbyś skończyć?</><br><who3>Tak, to byłby koniec znajomosci.</><br><who2>Ale ty jesteś głupi. Po trzech latach byś za takie coś, za taką pierdołę mógłbyś skończyć?</><br><who3>Tak.</><br><who2>Straszne. <pause></><br><who1>Widzisz jak ja mam przesrane?</><br><who3>Bo ja traktuję takie otwarcie jako reakcję łańcuchową.</><br><who2>To może jednak ty lepiej tak od razu nie przekreślaj Marka, co? <vocal desc="laugh"></><br><who1>Nie, nie, nie. Już jest stracony, na straconej liście.</><br><who2>Ale nie, on na miejscu to jest dobry, tylko na odległość nie
