Typ tekstu: Tekst pisany
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: W małym dworku
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1921
zaczynam się bać.
WIDMO
lewą ręką bierze filiżankę z kawą; popijając
Patrz. Uspokój się. Piję przecież kawę.
KOZDROŃ
opanowując się
Dobrze. Będę spokojny. Niech się dzieje, co chce. Ale powiedz mi, czy Zosia jest córką Nibka, czy moją? Wszystko mi się poplątało we łbie i nic nie wiem, co było pierwej, a co później.
WIDMO
z uśmiechem
Biedny Ignacy! Uspokój się. Zosia jest córką Dyapanazego. Daję ci na to słowo widma. Czy ci to nie wystarcza? Mam wszystkie daty zapisane w dzienniku. Nie czytałeś dotąd mego dziennika?
KOZDROŃ
Bałem się tego dotknąć.
WIDMO
Przeczytaj go więc, a potem pokaż Dyapanazemu. Musicie
zaczynam się bać.<br>WIDMO<br>&lt;hi rend="italic"&gt;lewą ręką bierze filiżankę z kawą; popijając&lt;/&gt;<br>Patrz. Uspokój się. Piję przecież kawę.<br>KOZDROŃ<br>&lt;hi rend="italic"&gt;opanowując się&lt;/&gt;<br>Dobrze. Będę spokojny. Niech się dzieje, co chce. Ale powiedz mi, czy Zosia jest córką Nibka, czy moją? Wszystko mi się poplątało we łbie i nic nie wiem, co było pierwej, a co później.<br>WIDMO<br>&lt;hi rend="italic"&gt;z uśmiechem&lt;/&gt;<br>Biedny Ignacy! Uspokój się. Zosia jest córką Dyapanazego. Daję ci na to słowo widma. Czy ci to nie wystarcza? Mam wszystkie daty zapisane w dzienniku. Nie czytałeś dotąd mego dziennika?<br>KOZDROŃ<br>Bałem się tego dotknąć.<br>WIDMO<br>Przeczytaj go więc, a potem pokaż Dyapanazemu. Musicie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego