Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
leniwi i zaniedbani niż uroczo puszyści.
Ciekawe jest to, że jedzeniowe fobie dotyczą w zasadzie tylko kobiet. Tuszy mężczyzn wydaje się w ogóle nie zauważać. Dzieje się tak dlatego, że faceci utożsamiają się z własnymi dokonaniami, a nie z wyglądem. I tak samo patrzą na nich ludzie. Wystarczy wyjść na pierwszą lepszą plażę, żeby zobaczyć całe tabuny panów z brzuchami sięgającymi kolan, za to bez śladu kompleksów. Kobiety o tej samej posturze albo w ogóle nie wychodzą na plażę, albo leżą plackiem za parawanem i podnoszą się jedynie po to, by pobiec truchcikiem w zbawcze fale, które litościwie ukryją niedoskonałości ich sylwetek
leniwi i zaniedbani niż uroczo puszyści. <br>Ciekawe jest to, że jedzeniowe fobie dotyczą w zasadzie tylko kobiet. Tuszy mężczyzn wydaje się w ogóle nie zauważać. Dzieje się tak dlatego, że faceci utożsamiają się z własnymi dokonaniami, a nie z wyglądem. I tak samo patrzą na nich ludzie. Wystarczy wyjść na pierwszą lepszą plażę, żeby zobaczyć całe tabuny panów z brzuchami sięgającymi kolan, za to bez śladu kompleksów. Kobiety o tej samej posturze albo w ogóle nie wychodzą na plażę, albo leżą plackiem za parawanem i podnoszą się jedynie po to, by pobiec truchcikiem w zbawcze fale, które litościwie ukryją niedoskonałości ich sylwetek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego