niegdyś w ojcowskim testamencie wypadło zrobić małą poprawkę...). Rozglądając się za rodziną, przypomniał sobie, że pechowiec brat pozostawił jakieś potomstwo. Mister Dawid postanowił je odnaleźć. Po długich poszukiwaniach dowiedział się, że z całego potomstwa pozostał jedynie dwudziestoletni chłopak, imieniem Archibald, zarobkujący na życie w Londynie.<br>Poleciwszy przesłać mu bilet okrętowy pierwszej klasy i kilka tysięcy dolarów na zlikwidowanie spraw w Europie, mister Dawid w lakonicznym liście zaproponował bratankowi przeniesienie się na studia do Nowego Jorku.<br>Przyjechał chudy, wysoki mężczyzna, o dobrych piwnych oczach, o twarzy zapadłej i zniszczonej, poprzecieranej wzdłuż załamań przedwczesnych zmarszczek, z kosmykami kasztanowatych włosów na mądrym, wysokim czole <page nr=232>.<br> Zamieszkał