a przy okazji pochwalić się dobrymi wynikami na uczelni, albo młoda mama pragnie koniecznie pokazać córkę, która ma dopiero dwa miesiące, a wymachuje rękami tak żywo, że pewnie zostanie <orig>delfinistką</>.<br>Przez parę lat chwalono pływacką sekcję, że śmiało sięga po najmłodszych. Trochę niezręcznie było wstać i powiedzieć wprost: z trenowania pierwszoklasistów rezygnujemy. Chyba jeszcze bardziej była zdziwiona Ratajówna, gdy usłyszała, że nie wolno jej pływać więcej niż dwa kilometry dziennie. Małgosia, rocznik 1967, pływa setkę na grzbiecie w minutę i dwadzieścia cztery sekundy. Wśród rówieśniczek jest jedną z najlepszych w kraju. Co jej powiem za rok, dwa, gdy zacznie przegrywać z