Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o sprawach codziennych
Rok powstania: 2002
kości na chodniku potem poszedł i zwinął się tak w kłębek, na trawnik, tak się
Jakiego parku?
Ugryźć, ale nie ugryzł, tylko postraszył, nawet nie
Tam nie ma jakichś opuszczonych piesków, błąkających się, albo są z właścicielem, albo rzeczywiście są w dobrze prowadzonych schroniskach tam ktoś pojechał i spróbował, bo piesek się załatwiał nogą go posunąć do krawężnika...
...I za to kara...
...kobieta się nie obejrzała pięć minut policja stoi, poprosili paszport, pieczątkę w paszport, bo kopie psa i do Szwajcarii zastrzeżenie na dwa lata, za to, że próbowała nogą przesunąć, nie kopnąć, bo to jej piesek no i to jest
kości na chodniku potem poszedł i zwinął się tak w kłębek, na trawnik, tak się&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Jakiego parku?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;&lt;overlap&gt;Ugryźć, ale nie ugryzł, tylko postraszył, nawet nie &lt;gap&gt; &lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Tam nie ma jakichś opuszczonych piesków, błąkających się, albo są z właścicielem, albo rzeczywiście są w dobrze prowadzonych schroniskach tam ktoś pojechał i spróbował, bo piesek się załatwiał nogą go posunąć do krawężnika&lt;/&gt;...<br>...&lt;who2&gt;I za to kara&lt;/&gt;...<br>...&lt;who3&gt;kobieta się nie obejrzała pięć minut policja stoi, poprosili paszport, pieczątkę w paszport, bo kopie psa i do Szwajcarii zastrzeżenie na dwa lata, za to, że próbowała nogą przesunąć, nie kopnąć, bo to jej piesek &lt;gap&gt; no i to jest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego