Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
pensji ojca. Sama zaś Dominika, jak na złość,
zaczęła nagle rosnąć. Wszystkie, dokładnie wszystkie
sukienki uwierały ją pod pachami, karczek opinał ciasno
ramiona, talia wędrowała ponad stan. Falbanki i kołnierzyki
b‚b‚ stały się niemodne, wywoływały śmieszki
koleżanek, a wywijane na wierzch skarpetki, podobnie jak sandały
z masywną piętką, były rozpaczliwie "przedwojenne".
I kiedyś wreszcie Dominika, jedyna w klasie, przyszła
na zabawę szkolną w granatowej sukience i pończochach
w prążki
Uciekła wtedy z sali gimnastycznej, przybranej na bal kolorową,
poskręcaną w harmonijkę krepiną, chodziła długo
po ciemnych ulicach, by usiąść o nagle nocnej godzinie
w kucki przed domem; objęła
pensji ojca. Sama zaś Dominika, jak na złość, <br>zaczęła nagle rosnąć. Wszystkie, dokładnie wszystkie <br>sukienki uwierały ją pod pachami, karczek opinał ciasno <br>ramiona, talia wędrowała ponad stan. Falbanki i kołnierzyki <br>b&#130;b&#130; stały się niemodne, wywoływały śmieszki <br>koleżanek, a wywijane na wierzch skarpetki, podobnie jak sandały <br>z masywną piętką, były rozpaczliwie "przedwojenne". <br>I kiedyś wreszcie Dominika, jedyna w klasie, przyszła <br>na zabawę szkolną w granatowej sukience i pończochach <br>w prążki<br>Uciekła wtedy z sali gimnastycznej, przybranej na bal kolorową, <br>poskręcaną w harmonijkę krepiną, chodziła długo <br>po ciemnych ulicach, by usiąść o nagle nocnej godzinie <br>w kucki przed domem; objęła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego