Typ tekstu: Książka
Autor: Kossak Zofia
Tytuł: Przymierze
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1957
spalona...
- Rzekłeś - stwierdził krótko Ab-Ram. - Mężowie plemienni, słyszeliście, co
powiada Prawo?
- Słyszeliśmy. Niech się tak stanie - odpowiedzieli chórem.
Jęk Azuby przeszedł w rozpaczliwe wycie. Hilla opuściła pycha. Runął sędziemu
do nóg.
- Łaski, panie! - wołał. - Bądź sprawiedliwy! Bądź sprawiedliwy, Ab-Ramie! Na
twojego wielkiego boga przysięgam, iż pierwszy raz byłem pijany i nic nie wiedziałem,
a potem sądziłem, że na to zezwalasz, skoro nie powiadasz nic przeciw...
Ab-Ram podparł twarz dłonią wspartą na kolanie i zmarszczywszy brwi myślał.
Wszyscy, milcząc, zawiśli nad nim spojrzeniem. Czekali. Dziewczyna jęczała.
Hill, leżąc na ziemi, stękał głucho. Lot zagryzał wargi. Było mu żal obojga
spalona...<br>- Rzekłeś - stwierdził krótko Ab-Ram. - Mężowie plemienni, słyszeliście, co <br>powiada Prawo?<br>- Słyszeliśmy. Niech się tak stanie - odpowiedzieli chórem.<br>Jęk Azuby przeszedł w rozpaczliwe wycie. Hilla opuściła pycha. Runął sędziemu <br>do nóg.<br>- Łaski, panie! - wołał. - Bądź sprawiedliwy! Bądź sprawiedliwy, Ab-Ramie! Na <br>twojego wielkiego boga przysięgam, iż pierwszy raz byłem pijany i nic nie wiedziałem, <br>a potem sądziłem, że na to zezwalasz, skoro nie powiadasz nic przeciw...<br>Ab-Ram podparł twarz dłonią wspartą na kolanie i zmarszczywszy brwi myślał. <br>Wszyscy, milcząc, zawiśli nad nim spojrzeniem. Czekali. Dziewczyna jęczała. <br>Hill, leżąc na ziemi, stękał głucho. Lot zagryzał wargi. Było mu żal obojga
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego