Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 9
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
do domu autobusem nocnym, a trzy kilometry od przystanku idziesz pieszo.
2. Niechcący zostawiasz w biurze dwa tuziny czerwonych róż, które dostałaś od niego.
3. Wracasz do domu w marnym nastroju i zjadasz wyschnięte na mokasyn pomidory oraz dwie ostatnie kromki pieczywa tostowego.
4. Żywopłot z ligustru przycinasz za pomocą piły łańcuchowej, ponieważ to znacznie ciekawsze niż strzyżenie nożycami.
5. Siadasz za kierownicą jego samochodu.
6. Kiedy straci pracę, namawiasz go, żeby odświeżył CV i wycinasz dla niego atrakcyjne ogłoszenia o pracy.
7. Zdecydowanie zabraniasz mu nazywać swojego kota "puszystym maleństwem" (nawet gdy jesteście tylko we dwoje).





Wakacje zmysłów

Każdego dnia
do domu autobusem nocnym, a trzy kilometry od przystanku idziesz pieszo.<br>2. Niechcący zostawiasz w biurze dwa tuziny czerwonych róż, które dostałaś od niego.<br>3. Wracasz do domu w marnym nastroju i zjadasz wyschnięte na mokasyn pomidory oraz dwie ostatnie kromki pieczywa tostowego.<br>4. Żywopłot z ligustru przycinasz za pomocą piły łańcuchowej, ponieważ to znacznie ciekawsze niż strzyżenie nożycami.<br>5. Siadasz za kierownicą jego samochodu.<br>6. Kiedy straci pracę, namawiasz go, żeby odświeżył CV i wycinasz dla niego atrakcyjne ogłoszenia o pracy.<br>7. Zdecydowanie zabraniasz mu nazywać swojego kota "puszystym maleństwem" (nawet gdy jesteście tylko we dwoje).&lt;/&gt;<br><br><br><br>&lt;page nr=74&gt;<br><br>&lt;div type="art" sex="f"&gt;&lt;tit&gt;Wakacje zmysłów&lt;/&gt;<br><br>Każdego dnia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego