Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Maciej
Tytuł: Atlantyda, wyspa ognia
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1967
mężczyzna - oddaj
tam! Poproś, aby przekazali to bez zwłoki, ponieważ są
to dwie ważne wiadomości.

W palcach Awaru znalazł się płat materii, który na
pierwszy rzut oka wyglądał jak wykrojony nożem z wielkiego
liścia. Na nim czerniały zrobione farbą znaki. Sheri obwąchał
stopy Awaru, a potem posznurował z powrotem, postawiwszy pionowo
ogon.

- Wulkan znowu się odezwał - powiedział donośnie
mężczyzna. - Czy nie uważasz, że obłok jest
dzisiaj większy niż wczoraj?

Patrzał w stronę niebieskich gór i Awaru też obrócił
ku nim spojrzenie. Zębatą linię wierzchołków obsiadły
chmurki podobne do białych kur, a ponad nimi wznosił się
pękaty, szary i mroczny obłok, u
mężczyzna - oddaj <br>tam! Poproś, aby przekazali to bez zwłoki, ponieważ są <br>to dwie ważne wiadomości.<br><br>W palcach Awaru znalazł się płat materii, który na <br>pierwszy rzut oka wyglądał jak wykrojony nożem z wielkiego <br>liścia. Na nim czerniały zrobione farbą znaki. Sheri obwąchał <br>stopy Awaru, a potem posznurował z powrotem, postawiwszy pionowo <br>ogon.<br><br>- Wulkan znowu się odezwał - powiedział donośnie <br>mężczyzna. - Czy nie uważasz, że obłok jest <br>dzisiaj większy niż wczoraj?<br><br>Patrzał w stronę niebieskich gór i Awaru też obrócił <br>ku nim spojrzenie. Zębatą linię wierzchołków obsiadły <br>chmurki podobne do białych kur, a ponad nimi wznosił się <br>pękaty, szary i mroczny obłok, u
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego