twarze młodych emigrantów. Oczy ślizgają się obojętnie po grzbietach i tytułach książek, a zapalają na widok ogłoszeń o pracę, mieszkanie. To zrozumiałe. Mylą się jednak ci, którzy lekceważąco wzruszają ramionami na dźwięk wyrazu<br>- książka. Przecież dziś wystarczy laserowy dysk, taśma, mikrofilm. Tak, z pewnością, tylko, że bez opanowania sztuki języka pisanego nie mielibyśmy ani laserowego dysku ani taśmy. Tak już będzie do końca istnienia tego, co my, ludzie nazywamy tak dumnie cywilizacją. Z książek będą brali elementarne i twórcze początki przyszli konstruktorzy laserów i temu podobnych skrótów myślowo-słownych.<br>Z książek, polskich książek, my, rozproszeni po całym świecie czerpiemy jak z