Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
z fornalów pana Rutkowskiego. Ale dawno już od tego łobuza odszedłem... "), otóż ten rozchełstany Korbal wszystko wiedział, a jak nie wiedział, to zełgał, byle mówić. Skrobał się i mówił - podwójną miał przyjemność.
Szczęsny wstał. Pić mu się chciało. Słońce piekło, a wody nie miał w ustach od wczoraj.
Przeszedł przez plac uważając na ludzi, by nie potrącić. Minął dwa długie, czerwone budynki, gdzie maszyny łomotały, i wyszedł prosto na sadzawkę. Brzegi miała z cementu i jakieś rury w jednym rogu. Za tą sadzawką zauważył w murze kran. Dopadł i byłby pił bez końca, gdyby z tyłu nie zadudniło :
- Z drogi, bo
z fornalów pana Rutkowskiego. Ale dawno już od tego łobuza odszedłem... "), otóż ten rozchełstany Korbal wszystko wiedział, a jak nie wiedział, to zełgał, byle mówić. Skrobał się i mówił - podwójną miał przyjemność.<br>Szczęsny wstał. Pić mu się chciało. Słońce piekło, a wody nie miał w ustach od wczoraj.<br>Przeszedł przez plac uważając na ludzi, by nie potrącić. Minął dwa długie, czerwone budynki, gdzie maszyny łomotały, i wyszedł prosto na sadzawkę. Brzegi miała z cementu i jakieś rury w jednym rogu. Za tą sadzawką zauważył w murze kran. Dopadł i byłby pił bez końca, gdyby z tyłu nie zadudniło :<br>- Z drogi, bo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego