dali nam nyskę i tego, i dopiero ten kierowca miał tam jakieś coś, <orig reg="jakąś ">jakięś</> linkę, coś tam, miał taką metalową <pause></><br><who3>Holowniczą może, czy coś?</><br><who1>No <pause> I na tym żeśmy dopiero to spuszczali <pause> A nie, najpierw ta żona się uparła, żeby tego, żeby otworzyć <orig reg="tę">tą</> trumnę <pause> No to mówię: No trudno, płacze, tego, dziewucha, kurczę, bo go nie widziała w ogóle, nie <pause> Jak tego, to tylko przywieźli go w trumnie już tego <pause> I żeby go... Kurczę, jak żeśmy otworzyli <orig reg="tę">tą</> trumnę, to wiesz co? No nie było takiego, co by się nie rozpłakał <pause> W ogóle twarzy nie miał <pause> Jedna, jedna taka zdarta