Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
zaparowanym lustrom, hałaśliwym sklepikarzom, urzędnikom napychającym się struclami i smutnym gimnazjalistom, którzy zaczerniali papierowe serwetki miłosnymi cierpieniami i odwlekali, jak długo mogli, moment uregulowania rachunku.
Jeden z cierpiących Werterów biedził się właśnie nad metaforą, która najtrafniej, w ekspresjonistycznej manierze, oddałaby Katullusowe odi et amo*, kiedy na serwetkę, zapełnioną przez niego plątaniną uczuć, padł cień. Chłopak uniósł głowę i poznał pana Eberharda Mocka, stryja jego przyjaciela Erwina. W innych okolicznościach takie spotkanie sprawiłoby mu wielką radość. Teraz jednak widok radcy kryminalnego wprawił ucznia w silne zakłopotanie, tak jak wtedy, gdy Mock przed rokiem, na kilku spotkaniach, pomagał Erwinowi i jego kolegom zrozumieć
zaparowanym lustrom, hałaśliwym sklepikarzom, urzędnikom napychającym się struclami i smutnym gimnazjalistom, którzy zaczerniali papierowe serwetki miłosnymi cierpieniami i odwlekali, jak długo mogli, moment uregulowania rachunku.<br>Jeden z cierpiących Werterów biedził się właśnie nad metaforą, która najtrafniej, w ekspresjonistycznej manierze, oddałaby Katullusowe odi et amo*, kiedy na serwetkę, zapełnioną przez niego plątaniną uczuć, padł cień. Chłopak uniósł głowę i poznał pana Eberharda Mocka, stryja jego przyjaciela Erwina. W innych okolicznościach takie spotkanie sprawiłoby mu wielką radość. Teraz jednak widok radcy kryminalnego wprawił ucznia w silne zakłopotanie, tak jak wtedy, gdy Mock przed rokiem, na kilku spotkaniach, pomagał Erwinowi i jego kolegom zrozumieć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego