Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
najlepiej się gwarzy i roztrząsa różne problemy. Wydaje mi się, że najwyższy czas odbyć naradę wojenną. Zrobiliśmy długą wycieczkę, obejrzeliśmy wszystkie szachownice i, jak dotąd, .nie staliśmy się ani odrobinę bliżsi rozwiązania zagadki tajemniczej szachownicy. Należy podjąć decyzję: co dalej? .
Wiewiórka podłożył zapałkę pod zgromadzony chrust. Ognisko buchnęło wysokim, jasnym płomieniem.
Hilda powiedziała:
- Nie wiem, co powinniśmy robić dalej. Straciłam już wszelką nadzieję na odnalezienie pamiętnika Haubitza.
Zenobia: - A mówiłam, że niepotrzebnie obraziliście Fryderyka? On wiedziałby, co robić dalej...
Doktor: - U mnie rady nie szukajcie. Nigdy w życiu nie rozwiązywałem zagadek kryminalnych, nie mam w tej dziedzinie wprawy. Ale przecież wybraliśmy
najlepiej się gwarzy i roztrząsa różne problemy. Wydaje mi się, że najwyższy czas odbyć naradę wojenną. Zrobiliśmy długą wycieczkę, obejrzeliśmy wszystkie szachownice i, jak dotąd, .nie staliśmy się ani odrobinę bliżsi rozwiązania zagadki tajemniczej szachownicy. Należy podjąć decyzję: co dalej? .<br>Wiewiórka podłożył zapałkę pod zgromadzony chrust. Ognisko buchnęło wysokim, jasnym płomieniem.<br>Hilda powiedziała:<br>- Nie wiem, co powinniśmy robić dalej. Straciłam już wszelką nadzieję na odnalezienie pamiętnika Haubitza.<br>Zenobia: - A mówiłam, że niepotrzebnie obraziliście Fryderyka? On wiedziałby, co robić dalej...<br>Doktor: - U mnie rady nie szukajcie. Nigdy w życiu nie rozwiązywałem zagadek kryminalnych, nie mam w tej dziedzinie wprawy. Ale przecież wybraliśmy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego