Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 48
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
kobietę, zgwałcono ją, wrzucono do ogniska, opieczone ciało powieszono na drzewie i zdzierano najpierw skórę, potem mięso... - Jak mogło dojść do tego wszystkiego? Przecież w Związku Radzieckim miano raz na zawsze skończyć z konfliktami narodowościowymi. - Wszystko było starannie zaplanowane i zorganizowane. Już wcześniej przygotowano megafony i armaturowe pręty, którymi przytrzymywano płonących ludzi w ogniskach. Specjalnie podstawione autobusy przywiozły oprawców do Sumgaitu. Policja i wojsko dostały rozkaz, by nie interweniować. Nad tym nie ma potrzeby się rozwodzić: na to wszystko są dowody. Do tego dochodzą też różnice pomiędzy narodami. To nie rasizm, lecz proste stwierdzenie odmienności kultury, tradycji, historii, religii. Są narody
kobietę, zgwałcono ją, wrzucono do ogniska, opieczone ciało powieszono na drzewie i zdzierano najpierw skórę, potem mięso... - Jak mogło dojść do tego wszystkiego? Przecież w Związku Radzieckim miano raz na zawsze skończyć z konfliktami narodowościowymi. - Wszystko było starannie zaplanowane i zorganizowane. Już wcześniej przygotowano megafony i armaturowe pręty, którymi przytrzymywano płonących ludzi w ogniskach. Specjalnie podstawione autobusy przywiozły oprawców do Sumgaitu. Policja i wojsko dostały rozkaz, by nie interweniować. Nad tym nie ma potrzeby się rozwodzić: na to wszystko są dowody. Do tego dochodzą też różnice pomiędzy narodami. To nie rasizm, lecz proste stwierdzenie odmienności kultury, tradycji, historii, religii. Są narody
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego