Typ tekstu: Książka
Autor: Dymna Anna, Baniewicz Elżbieta
Tytuł: Ona to ja
Rok: 1997
rozpaczać. Zobacz, co w tobie w środku jest. Nie bój się tego pokazać. A gdy się charakteryzowała, wszedł do garderoby i powiedział, że musi pozostać biała jak duch, ale tak, jakby ktoś na nią wiadro popiołu nasypał. I to wszystko.
Tylko że to wszystko było dość obrazoburcze. Dziewica-Zosia wywołana płonącym wiankiem w scenie obrzędu ukazywała się ludowi na ołtarzu, śpiewając i płacząc. Na tle obrazu Bogarodzicy opowiadała o swych nie spełnionych namiętnościach. Przesuwając rękami po ciele od nóg do piersi mówiła: - Nic mnie, nic mnie nie potrzeba! / Niechaj podbiegną młodzieńce,/ Niech mnie pochwycą za ręce, / Niechaj przyciągną do ziemi, / Niech
rozpaczać. Zobacz, co w tobie w środku jest. Nie bój się tego pokazać. A gdy się charakteryzowała, wszedł do garderoby i powiedział, że musi pozostać biała jak duch, ale tak, jakby ktoś na nią wiadro popiołu nasypał. I to wszystko. <br>Tylko że to wszystko było dość obrazoburcze. Dziewica-Zosia wywołana płonącym wiankiem w scenie obrzędu ukazywała się ludowi na ołtarzu, śpiewając i płacząc. Na tle obrazu Bogarodzicy opowiadała o swych nie spełnionych namiętnościach. Przesuwając rękami po ciele od nóg do piersi mówiła: &lt;q&gt;- Nic mnie, nic mnie nie potrzeba! / Niechaj podbiegną młodzieńce,/ Niech mnie pochwycą za ręce, / Niechaj przyciągną do ziemi, / Niech
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego