Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
się nie widzimy. Mnie pozostał jeszcze dotyk, ale ona czucia już prawie nie ma. To się nazywa stwardnienie rozsiane. Pani na pewno wie, po medycynie...
Trzydzieści sześć lat miała Marysia, jak zachorowała. Trzydzieści sześć. Podobno to rzadkie w tym wieku.
Pani ma trzydzieści trzy. No proszę. Nie, o pani żadnych plotek nie słyszeliśmy. A pani dawno tu mieszka?
Niedawno, to pewnie dlatego. O każdym można plotek nazbierać.
Tak, to zabawne. Ta pani jest jak papuga. Kiedy przychodzi, to buzia się jej nie zamyka. Ale to dobrze, pośmiejemy się trochę, potem mamy o czym porozmawiać. Chociaż Marysia już z wielkim trudem mówi
się nie widzimy. Mnie pozostał jeszcze dotyk, ale ona czucia już prawie nie ma. To się nazywa stwardnienie rozsiane. Pani na pewno wie, po medycynie...<br>Trzydzieści sześć lat miała Marysia, jak zachorowała. Trzydzieści sześć. Podobno to rzadkie w tym wieku.<br>Pani ma trzydzieści trzy. No proszę. Nie, o pani żadnych plotek nie słyszeliśmy. A pani dawno tu mieszka?<br>Niedawno, to pewnie dlatego. O każdym można plotek nazbierać.<br>Tak, to zabawne. Ta pani jest jak papuga. Kiedy przychodzi, to buzia się jej nie zamyka. Ale to dobrze, pośmiejemy się trochę, potem mamy o czym porozmawiać. Chociaż Marysia już z wielkim trudem mówi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego