Typ tekstu: Książka
Autor: Nawrocka Magdalena
Tytuł: Krzywe zwierciadło
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 1994
do najbliższego szpitala. Oczywiście, przypomnieli jeszcze lub raczej ostrzegli i to kategorycznie aby, broń Boże, nie podawać nic do picia i pod żadnym pozorem nie prowokować wymiotów.
Do dziś słyszę w uszach niesamowity krzyk wyszarpanego mi w szpitalu dziecka, które poniesiono do wielkiej zatrzaśniętej matowymi drzwiami sali, gdzie poddano je płukaniu żołądka.
Musiał to być straszny zabieg. Krzyk przerażenia, bólu i bezsilnego oporu Dorotki przedzierał się przez grube ściany, roznosił się swoją rozpaczą w szpitalnej poczekalni. I trwało to wieki. Jej wrzask coraz bardziej ochrypiały, lecz ciągle jednakowo rozpaczliwy i donośny, przeciągał się w nieskończoność. A był zaadresowany do mnie, trafiał prosto
do najbliższego szpitala. Oczywiście, przypomnieli jeszcze lub raczej ostrzegli i to kategorycznie aby, broń Boże, nie podawać nic do picia i pod żadnym pozorem nie prowokować wymiotów. <br>Do dziś słyszę w uszach niesamowity krzyk wyszarpanego mi w szpitalu dziecka, które poniesiono do wielkiej zatrzaśniętej matowymi drzwiami sali, gdzie poddano je płukaniu żołądka. <br>Musiał to być straszny zabieg. Krzyk przerażenia, bólu i bezsilnego oporu Dorotki przedzierał się przez grube ściany, roznosił się swoją rozpaczą w szpitalnej poczekalni. I trwało to wieki. Jej wrzask coraz bardziej ochrypiały, lecz ciągle jednakowo rozpaczliwy i donośny, przeciągał się w nieskończoność. A był zaadresowany do mnie, trafiał prosto
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego