że powiedziałam o tym moim, jak wówczas sądziłam, przyjaciółkom - wzdycha Małgosia, 27-letnia księgowa. - Byłam bardzo gruba i większość moich ulubionych ciuchów poszła w kąt. Pamiętam, że próbowałam wszystkiego, głodowych diet, intensywnych treningów, herbatek ziołowych, a nawet proszków homeopatycznych. Wszystko na nic. Zawsze po takiej próbie wracałam do stanu poprzedniego, plus dwa kilogramy więcej. Wreszcie zdecydowałam się na liposuction i od dwóch lat wciąż mam rozmiar 38. Dziewczyny pytały o dietę i ciężko było mi skłamać, więc się przyznałam, no i to był błąd. Kiedy parę tygodni później zerwałam ze swoim chłopakiem, od razu usłyszałam: "No widzisz, to całe odsysanie tłuszczu