nam rozwiązać tego problemu, wyprodukujemy bombę społeczną, która zagrozi naszym dzieciom i wnukom. <br><br>&lt;au&gt;Krzysztof Grabowski&lt;/&gt;&lt;/&gt; <br><br><br>&lt;div type="art" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;Bez granic&lt;/&gt; <br>Każdego roku w publicznych basenach we Francji tonie osiemdziesiąt osób. Niewykluczone, że dzięki nowemu, sterowanemu komputerowo systemowi bezpieczeństwa Posejdon uda się zredukować liczbę utonięć. Jego podstawą są kamery nieustannie obserwujące dno basenu. Gdy pływak przez pewien czas nieruchomo przebywa pod powierzchnią wody, komputer automatycznie ogłasza alarm. Ratownicy mogą na ekranie określić, gdzie znajduje się ofiara, i udzielić jej natychmiastowej pomocy. Pierwszym obiektem wyposażonym w Posejdona jest basen w podparyskim Saint-Germain-en-Laye. Instalacją systemu zainteresowały się już dyrekcje pływalni w zachodniej Francji, Holandii