Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
pyłów, połyskliwych, niepokojących. Koguty ochrypłymi głosami obwołały północ, rozległa cisza kładła się na serce. Nie mąciło jej bliskie łkanie szakali, pomykały parami zaniepokojone niezwykłą jasnością pełni.
Na dziedzińcu, w kałuży ruchliwego srebra, wlokąc długi, pokraczny cień, krążyła milczkiem suka w dziwacznym pancerzu, podobna do przedpotopowego zwierza. Wsparty o ścianę zajazdu, po chłopsku przykucnął urzędnik, Hindus, okrywszy się kocem, łyse ciemię lśniło w ulewie księżyca.
- Pilno panu utracić siebie, zagubić się we śnie? - przytrzymywał Tereya. - Niech pan usiądzie na kamieniu. Porozmawiamy chwilę. Co za wspaniała noc. Pani już usnęła na pewno.
Przed Istvanem nagle odsłoniło się urzekające piękno nocnej godziny. Przeniknęło go
pyłów, połyskliwych, niepokojących. Koguty ochrypłymi głosami obwołały północ, rozległa cisza kładła się na serce. Nie mąciło jej bliskie łkanie szakali, pomykały parami zaniepokojone niezwykłą jasnością pełni.<br>Na dziedzińcu, w kałuży ruchliwego srebra, wlokąc długi, pokraczny cień, krążyła milczkiem suka w dziwacznym pancerzu, podobna do przedpotopowego zwierza. Wsparty o ścianę zajazdu, po chłopsku przykucnął urzędnik, Hindus, okrywszy się kocem, łyse ciemię lśniło w ulewie księżyca.<br>- Pilno panu utracić siebie, zagubić się we śnie? - przytrzymywał Tereya. - Niech pan usiądzie na kamieniu. Porozmawiamy chwilę. Co za wspaniała noc. Pani już usnęła na pewno.<br>Przed Istvanem nagle odsłoniło się urzekające piękno nocnej godziny. Przeniknęło go
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego