Idzie Tomek w świat szeroki,<br>Zamaszyste stawia kroki,<br>Na grzebieniu gra walczyka,<br>A tak wabi ta muzyka,<br>Że tuż za nim środkiem drogi<br>Kroczy bocian długonogi,<br>Przystrojony w białe piórka,<br>Za bocianem mknie wiewiórka,<br>Za wiewiórką myszka polna,<br>Za nią ślimak pełznie zwolna,<br>A stonoga, sapiąc srodze,<br>Dudni setką nóg po drodze.<br>Tomek patrzy się z zachwytem<br>Na skowronki pod błękitem,<br>Na pasące się owieczki,<br>Na płynące w poprzek rzeczki<br>Białe gąski, na obłoczki,<br>Na prześliczne te widoczki.<br>Wreszcie usiadł sobie w cieniu,<br>Grając pięknie na grzebieniu.<br>I muzyki tej w skupieniu<br>Słucha bocian, ślimak słucha,<br>Mysz nastawia pilnie ucha,<br>A