się o jedenastej. Rycząc, półprzytomna, biegłam do teatru, bo spóźnić się do teatru na próbę było rzeczą niewybaczalną. Na próbę do Swinarskiego! Koniec świata! Kiedy inspicjentka powiedziała: próba przerwana, wszyscy siedzą w bufecie - tak się przeraziłam, że wpadłam tam strasznie szlochając. Klęczałam przed Swinarskim i płakałam, a on głaskał mnie po głowie, głaskał... a potem powiedział: - Wiesz, już wszystko o tobie wiem, jesteś chora na poczucie winy. To było w dniu, kiedy robili scenę z Poloniuszem. Swinarski dużo mówił o Ofelii. Chciał, żeby w tej scenie rodziło się jej poczucie winy, żeby fakt, iż z Hamletem dzieje się coś strasznego, przypisywała