jak niedomyci.<br>- Widzę, że zależy panu na odpowiedzi. Jak pan to sobie wyobraża? Park to dzieci, miejsce wypoczynku i nadziei. Ludzie do parku przychodzą pospacerować, pograć w karty, spotkać się, przeczytać gazetę, w parku pragną być weseli, chcą myśleć o rzeczach radosnych, park nie ma nic wspólnego ze śmiercią. Ale po co ja to panu wszystko mówię, pan też to wie.<br>- Wiem. Takie rozumowanie było uzasadnione przed wojną, ale dziś, po tym, co się stało, świat jest zupełnie inny. Tych potworności nie da się wymazać, nie zmyje ich żadna woda ani argumentacja.<br>Czy ta przyszła, już bardzo realna polsko-bolszewicka władza byłaby