Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Almanach Humanistyczny "Bez wiedzy i zgody..."
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1986
sygnowanej S.A.B., to wynika z aluzji w jego tekście. Ale od niechętnego stosunku do całkowitego niezrozumienia, o co chodzi, jest jeszcze daleko. Fakt, iż człowiek o zainteresowaniach Brzozowskiego biorąc do ręki broszurę Berenta najzwyczajniej na świecie nie rozumiał, co czyta, jest jednak zdumiewający.
Nie zauważył "Idei..." Irzykowski, co po części można sobie wytłumaczyć odległością "klimatyczną" Galicji i Królestwa, po części zaś odmiennym typem umysłowości. Choć wspólna im była konsekwentna postawa klerka, przeświadczenie o obowiązkach intelektualisty względem społeczeństwa, a przede wszystkim o obowiązku mówienia tego, co się uważa za doniosłą prawdę, bez oglądania się na dodatkowe okoliczności. Berent tak właśnie postąpił
sygnowanej S.A.B., to wynika z aluzji w jego tekście. Ale od niechętnego stosunku do całkowitego niezrozumienia, o co chodzi, jest jeszcze daleko. Fakt, iż człowiek o zainteresowaniach Brzozowskiego biorąc do ręki broszurę Berenta najzwyczajniej na świecie nie rozumiał, co czyta, jest jednak zdumiewający.<br> Nie zauważył "Idei..." Irzykowski, co po części można sobie wytłumaczyć odległością "klimatyczną" Galicji i Królestwa, po części zaś odmiennym typem umysłowości. Choć wspólna im była konsekwentna postawa klerka, przeświadczenie o obowiązkach intelektualisty względem społeczeństwa, a przede wszystkim o obowiązku mówienia tego, co się uważa za doniosłą prawdę, bez oglądania się na dodatkowe okoliczności. Berent tak właśnie postąpił
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego