prezydent Patricio Aylwin w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" - armia chilijska jest "ostatnią pruską armią na świecie"), dziś w użyciu jest daszek innego koloru, kołnierzyk w wojsku jest rozpięty, a nie zapięty pod szyję jak na filmie, przede wszystkim zaś kurtka zapinana jest "w prawo", po męsku, a nie "na lewo", po kobiecemu. Oczywiście, nie byłoby całego tego zgorszenia, gdyby nie fakt, że wojsko nie popiera socjalisty Lagosa. W okręgach wyborczych, w których mieszka wielu wojskowych, zdecydowane zwycięstwo odniósł konserwatysta Joaquín Lavín.<br>Zgorszeni byli również karabinierzy, czyli policja, która dotychczas podlega Ministerstwu Obrony (generał Pinochet skupił w swoim resorcie wszystko, co się dało