Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 20
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
na sobie dziwny ciężar czasu. Pocieszam się tylko myślą, co może czuć taka za przeproszeniem Bojcorka. Sądząc po jej zmarszczkach, urodziła się grubo przed dinozaurami.
*A zapomniałabym wam donieść, że jednego naszego redaktorka to w sobotę prawie w Rabce aresztowali. Poszedł ze swoją aparaturą (fotograficzną) na teren bazy PKS-u po licho wie co i go w środku przymknęli. Oswobodziła go dopiero policja. Kto to ludzikom przeszkadza w pracy w św. Zofię. Widać, musiał zakłócić imprezkę.
*Doszły mnie słuchy, że szefostwo nowotarskiej Komendy Powiatowej Policji prowadzi śledztwo, które ma na celu ustalenie mojej tożsamości. Od tajnych informatorów wiem, że to na zlecenie
na sobie dziwny ciężar czasu. Pocieszam się tylko myślą, co może czuć taka za przeproszeniem Bojcorka. Sądząc po jej zmarszczkach, urodziła się grubo przed dinozaurami.<br>*A zapomniałabym wam donieść, że jednego naszego redaktorka to w sobotę prawie w Rabce aresztowali. Poszedł ze swoją aparaturą (fotograficzną) na teren bazy PKS-u po licho wie co i go w środku przymknęli. Oswobodziła go dopiero policja. Kto to ludzikom przeszkadza w pracy w św. Zofię. Widać, musiał zakłócić &lt;orig&gt;imprezkę&lt;/&gt;.<br>*Doszły mnie słuchy, że szefostwo nowotarskiej Komendy Powiatowej Policji prowadzi śledztwo, które ma na celu ustalenie mojej tożsamości. Od tajnych informatorów wiem, że to na zlecenie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego