Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
najbardziej precyzyjna, choć na pewno nie pierwsza bezigłowa strzykawka w historii. Po raz pierwszy wpadł na ten pomysł już w 1940 roku Amerykanin, doktor Robert Andrew Hingson, jeden z pionierów nowoczesnej anestezjologii. W latach 60. masowo stosowano bezigłowe strzykawki do szczepieniaamerykańskich żołnierzy lecących do Wietnamu. Nie przyjęły się jednak, bo po pierwsze, wiązało się to ze sporym bólem, a po drugie, z powodu braku ostrożności w zachowaniu higieny stały się źródłem chorób zakaźnych. Zanim producenci wpadli na pomysł zastosowania jednorazowych kapturków osłaniających wylot lufy pistoletu, zarażono żółtaczką tysiące ludzi. Zarzucono więc tę metodę szczepień.
Teraz pistolety stanowią zaledwie niewielki odsetek na rynku
najbardziej precyzyjna, choć na pewno nie pierwsza bezigłowa strzykawka w historii. Po raz pierwszy wpadł na ten pomysł już w 1940 roku Amerykanin, doktor Robert Andrew Hingson, jeden z pionierów nowoczesnej anestezjologii. W latach 60. masowo stosowano bezigłowe strzykawki do szczepieniaamerykańskich żołnierzy lecących do Wietnamu. Nie przyjęły się jednak, bo po pierwsze, wiązało się to ze sporym bólem, a po drugie, z powodu braku ostrożności w zachowaniu higieny stały się źródłem chorób zakaźnych. Zanim producenci wpadli na pomysł zastosowania jednorazowych kapturków osłaniających wylot lufy pistoletu, zarażono żółtaczką tysiące ludzi. Zarzucono więc tę metodę szczepień. <br>Teraz pistolety stanowią zaledwie niewielki odsetek na rynku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego