Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
głównym wejściem wznosiła się wieża kościelna, obronna, w późniejszych wiekach przykryta barokowym hełmem, który raził w zestawieniu z surowością i prostotą romańskiego kształtu kościoła. Wnętrze przedstawiało się ubogo, zobaczyłem gładkie bielone ściany, kilka obrazów w złoconych ramach, chorągwie stojące przy drewnianych ławkach. Prościutki, niedawno ustawiony ołtarz dopełniał wyposażenia.
Obejrzałem kościół pobieżnie, ale wnioskując z układu jego murów nie wydawało mi się, aby zawierał jakieś podziemia lub tajne przejścia.
A więc Kuryłło miał chyba słuszność. Podobnie jak szachownica na głazie w młynie Topielec, ta także nie kryła żadnej tajemnicy. Znowu wsiadłem do wehikułu i skierowałem się na drogę obiegającą
jezioro od strony
głównym wejściem wznosiła się wieża kościelna, obronna, w późniejszych wiekach przykryta barokowym hełmem, który raził w zestawieniu z surowością i prostotą romańskiego kształtu kościoła. Wnętrze przedstawiało się ubogo, zobaczyłem gładkie bielone ściany, kilka obrazów w złoconych ramach, chorągwie stojące przy drewnianych ławkach. Prościutki, niedawno ustawiony ołtarz dopełniał wyposażenia.<br>Obejrzałem kościół pobieżnie, ale wnioskując z układu jego murów nie wydawało mi się, aby zawierał jakieś podziemia lub tajne przejścia.<br>A więc Kuryłło miał chyba słuszność. Podobnie jak szachownica na głazie w młynie Topielec, ta także nie kryła żadnej tajemnicy. Znowu wsiadłem do wehikułu i skierowałem się na drogę obiegającą<br> jezioro od strony
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego