Typ tekstu: Książka
Autor: Jagielski Wojciech
Tytuł: Modlitwa o deszcz
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 2002
miejscowy garnizon armii rządowej. Uciekinierzy, którym udało się wyrwać z oblężenia i pogromu, przerazili mieszkańców stolicy opowieściami o dzikich, brodatych okrutnikach, pustoszących miasto jak szarańcza pole kukurydzy. Wyrywali nawet ramy z okien domów.
Haqqani, choć był mułłą i przyjaźnił się ze znanymi z religijnego fanatyzmu Arabami, nie wyróżniał się ani pobożną gorliwością, ani biegłością w materii teologicznej, ani rewolucyjnym żarem. Trudno go też było zaliczyć do rojalistów, pragnących powrotu do kraju obalonego przez komunistów króla, który świetnie się miewał we włoskich wygodach i któremu ani się śniło ruszać z Europy. Nie sposób było przypisać Haqqaniego do jakiejkolwiek ideologii. Walczył po prostu
miejscowy garnizon armii rządowej. Uciekinierzy, którym udało się wyrwać z oblężenia i pogromu, przerazili mieszkańców stolicy opowieściami o dzikich, brodatych okrutnikach, pustoszących miasto jak szarańcza pole kukurydzy. Wyrywali nawet ramy z okien domów. <br>Haqqani, choć był mułłą i przyjaźnił się ze znanymi z religijnego fanatyzmu Arabami, nie wyróżniał się ani pobożną gorliwością, ani biegłością w materii teologicznej, ani rewolucyjnym żarem. Trudno go też było zaliczyć do rojalistów, pragnących powrotu do kraju obalonego przez komunistów króla, który świetnie się miewał we włoskich wygodach i któremu ani się śniło ruszać z Europy. Nie sposób było przypisać Haqqaniego do jakiejkolwiek ideologii. Walczył po prostu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego