im problem niewinności. Aby zaś zachować - choćby z daleka - władzę nad Józiem, wtrąca go w absurdalną sytuację zależności, w której Józio, choć wolny od przesądów trzydziestolatek, uchodzi za staroświeckiego kawalera i młodego starca, zafascynowanego nowoczesnymi urokami Młodziakówny. W obu wypadkach Pimko ustawia się jakby poza tym układem, za którego sznurki pociąga. Skąd zaś czerpie siłę i rozkosz?<br>Stąd, że może na ten układ wpływać, przede wszystkim - umacniając go i pogłębiając. Ale także stąd, że znajduje się jakby poza nim, że panuje nad nim intelektualnie... i tym samym wywyższa i umacnia siebie, utrzymując pozostałych w stanie ogłupienia i zdziecinnienia... Tu widać najlepiej