Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
dodatkowo okryli puchową kurtką... Gdyby mieli apteczkę i podali jej środki nasercowe... Za dużo tych "gdyby".
Wypadek ten był szeroko dyskutowany. Jak zawsze w takich sytuacjach byli i tacy, którzy domagali się wprowadzenia dodatkowych rygorów dla taterników i grotołazów, zaostrzenia kryteriów przy doborze uczestników wspinaczek i wypraw jaskiniowych, a także pociągania do odpowiedzialności karnej tych, którzy przeżyli. W tym konkretnym przypadku wytykano niewielkie doświadczenia uczestników, nieodpowiedni ubiór, słabą znajomość terenu, brak odporności psychicznej... Mówiono też o zaniedbaniu grupy, która wyruszyła z bazy w Kirach ze zbyt dużym opóźnieniem w stosunku do czasu alarmowego. Ratownicy podkreślali, że tylko doskonała widoczność 31 grudnia sprawiła, że
dodatkowo okryli puchową kurtką... Gdyby mieli apteczkę i podali jej środki nasercowe... Za dużo tych "gdyby".<br>Wypadek ten był szeroko dyskutowany. Jak zawsze w takich sytuacjach byli i tacy, którzy domagali się wprowadzenia dodatkowych rygorów dla taterników i grotołazów, zaostrzenia kryteriów przy doborze uczestników wspinaczek i wypraw jaskiniowych, a także pociągania do odpowiedzialności karnej tych, którzy przeżyli. W tym konkretnym przypadku wytykano niewielkie doświadczenia uczestników, nieodpowiedni ubiór, słabą znajomość terenu, brak odporności psychicznej... Mówiono też o zaniedbaniu grupy, która wyruszyła z bazy w Kirach ze zbyt dużym opóźnieniem w stosunku do czasu alarmowego. Ratownicy podkreślali, że tylko doskonała widoczność 31 grudnia sprawiła, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego